Descargar Imprimir esta página

hillvert HT-HECTOR-120A Manual Del Usuario página 56

Publicidad

Idiomas disponibles
  • ES

Idiomas disponibles

  • ESPAÑOL, página 121
Dźwignię przepustnicy (d) – regulacji obrotów silnika – ustawić na pozycji
ok. 1/3 skali w kierunku szybkich obrotów.
UWAGA: ikonka królika symbolizuje szybkie obroty, a żółwia wolne, toteż
przesuwając dźwignię w kierunku odpowiedniej ikonki zwiększamy lub
zmniejszamy obroty silnika.
Przełącznik zapłonu (h) na silniku ustawić na pozycję „ON", dzięki czemu
będzie możliwy rozruch silnika.
Złapać za dźwignię szarpaka rozrusznika (g) i ciągnąc jednostajnym
ruchem do momentu wyczucia oporu na dźwigni, wtedy szybkim ruchem
pociągnąć do końca cały czas trzymając uchwyt w dłoni umożliwiając mu
kontrolowany powrót do pozycji wyjściowej. Czasami w mroźnych
warunkach może okazać się konieczne kilkukrotne pociągnięcie za uchwyt
szarpaka zanim silnik się uruchomi – jest to normalne zjawisko.
Po uruchomieniu silnika dać mu popracować celem nabrania temperatury
roboczej ok. 3-4 minuty i w tym czasie stopniowo przesuwać dźwignię
ssania manualnego w kierunku wyłączonym („OFF" lub „OPEN" albo
„RUN" – w zależności od typu silnika).
UWAGA: uruchamianie rozgrzanego silnik nie wymaga włączania ssania
manualnego – jego dźwignia powinna być na pozycji otwartej („OPEN").
3.3.2 Zatrzymywanie
Ustawić dźwignią przepustnicy (d) najwolniejsze obroty silnika (przesunąć
maksymalnie w stronę ikony żółwia) i pozwolić silnikowi popracować na
wolnych obrotach przez 1-2 minuty by zdążył się nieco schłodzić.
Wyłączyć zapłon ustawiając jego przełącznik (h) na pozycję „OFF".
UWAGA: w razie konieczności nagłego zatrzymania urządzenia należy
nacisnąć dźwignię awaryjnego zatrzymania (F) lecz tej metody używać
tylko i wyłącznie w nagłych przypadkach!
WAŻNE: nigdy nie używać dźwigni ssania do zatrzymania silnika poprzez
zdławienie go!
Jeśli maszyna nie będzie dalej używana, to należy zamknąć zawór dopływu
paliwa – jego dźwignię (f) ustawić na pozycję zamkniętą.
3.3.3 Praca

Publicidad

loading